Jezusie, teraz tak siedzę i patrzę - już za niedługo pięćdziesiąt notek! Woo... W sumie, zwracając uwagę na moją jakże ogromną nieregularność, publikowania czegokolwiek, nie wiem, czy jest to mało czy dużo. Nie oszukujmy się, 27 grudnia minie rok mojej blogowej działalności, a ja kuleję z postami... Śmiać się, czy płakać?
Dzisiejsza chronologia będzie następująca:
1. Krótki wstęp.
2. Główny temat.
3. Pierdoły z życia wzięte :)
No więc co? Tak jak schemat nakazuje - po prostu przejdźmy do sedna.
Z racji, iż jestem umysłem raczej filozoficznym, ostatnio bardzo dużo rozmyślałam. O czym? Oczywiście o LPS! Na wstępie, aby nie było żadnych wątpliwości - nie, nie chcę ich sprzedać/wyrzucić/spalić/oddać itd. Nie! Moje rozważania tyczą... z resztą sami zobaczycie XD.
Gdy patrzyłam na mój Petkowy Regał, w mojej głowie zrodziła się myśl - Wolałabyś, w tej chwili, dostać wszystkie Littlest Pet Shop świata, ale bez choćby jednego POP'a, czy dostać wszystkie POP'y bez żadnego normalsa?
Powiem szczerze, moim zdaniem jest to bardzo trudne pytanie. Możecie teraz mnie zacząć wyzywać, ale chyba zdecydowałabym się na popularne LPS. Dlaczego? Cena większości z nich jest wręcz kuriozalna, nie sądzę więc abym do końca mojego życia zdołała zdobyć przynajmniej połowę z nich. Niestety, jako osoba normalnej, polskiej klasy społecznej nie jestem w stanie pozwolić sobie na Pet Shop'a, kosztującego prawie, bądź nawet ponad pięćset złotych. Idealnym przykładem takowej figurki jest np. dog #636 albo Comic Con Kitty. Ajććććć, i tu zapędziłam się w kozi róg... A co z białym Golden Retriever'em?! Moim największym marzeniem! Przecież nie jest to POP!! A German Fuzzy?! Cholera jasna, jego to nigdy na oczy nie zobaczę, a co dopiero zdobędę! Obydwie strony mają swoje plusy. Gdyby ktoś, na serio, postawił mnie przed takim wyborem, nie spałabym chyba miesiąc, tylko myślała, myślała i myślała...
Następną rozkminą jest - Z rwącej rzeki ratowałabyś swojego najdroższego, czy najbardziej unikatowego LPS? Wpadłam na to myjąc się :'D
W zasadzie, najbardziej unikatowy Petek może być jednocześnie najdroższy. Ojej, cofam to. Ja za mojego bulldoga z Costco Carry dałam około dwadzieścia jeden złoty, a za mopsa piętnaście.
Hmm, również trudne pytanie. Najlepiej byłoby się pospieszyć i pobiec z odsieczą obydwóm. Naprawdę nie wiem. Z jednej strony - unikaty to błyszczące perełki naszych kolekcji, z drugiej - za najdroższego wyrzuciłabym kasę do rzeki. Dosłownie. Ehh... Po pierwsze - życie nauczyło mnie, że nie wrzuca się Pet Shop'ów do rzeki (przepraszam Kamila), po drugie... pognałabym za unikatem. Przepraszam, ale uni to uni :3
Gdyby śmiali się z Ciebie, wyzywali i obgadywali w szkole z powodu Littlest Pet Shop, zaprzestałabyś ich zbieranie? - Ja w swoim krótkim, trzynastoletnim życiu miałam taką sytuację. Dokładnie opisałam ją w notce szóstej. I co? Dalej tu jestem, piszę dla Was i nagrywam. Tamto zajście, co prawda, miało miejsce w mojej starej
Nie mogę jasno na to odpowiedzieć. Teraz krzyczałabym NIE, NIGDY W ŻYCIU, ale cóż... człowiek jest tylko człowiekiem i ma kruchą psychikę. Nie mam zielonego pojęcia, jak zareagowałabym na obelgi kierowane w moją stronę z powodu LPS. Może miałabym to w dupie? A może bym zaczęła mieć je w dupie? Stawiam jednak na posiadanie całego bożego świata głęboko gdzieś :) Petki mą pasją!!!!!!!
Ostatnie, trochę tragiczne - Byłabyś w stanie sprzedać swoje LPS, by uzyskać pieniądze na ciężką operację Twojej przyjaciółki?
Odpowiedź brzmi tak. Na miliard miliardów procent nie byłoby to łatwe, jednakże ludzie, przyjaciele są ważniejsi (przepraszam za wyrażenie) od pustego kawałku plastiku. Choć ja widzę w naszych ulubieńcach coś więcej, coś w rodzaju duszy, wolałabym żyć ze świadomością, że ktoś kogo kocham jest przy mnie, niż ze świadomością, iż 273 cośki stoją na półce koło łóżka. Takie życie... Niestety nigdy nie wiemy jak się potoczy :C
Na zakończenie wkleję zdjęcie jednej z moich nowych shorthair'ek:
Shopping już niebawem!
To co tam u mnie? A bdb ;3
Od czego by tu zacząć? Ostatnio zaczęłam oglądać anime. Jeżeli mam być dokładna to Another. Moim skromnym zdaniem jest to genialna produkcja! Jestem już na odcinku z parasolką! Wtajemniczeni wiedzą o co come on :)
W zeszłą niedzielę udałam się na Pola Umarłych (do ogrodu mojej babci xd) by nagrać ósmą część Magii Cienia. Wiecie co powiem? Zamiast niej nagrałam MV! A co jest najlepsze? Nie można go oglądać na telefonie -.- Rly. Głupie prawa autorskie! Dziewczyna od której brałam Nightcore nie miała tego nieudogodnienia. Sama jej film oglądałam na androidzie i wszystko było cacy! Ugh, widać, że Maryla Rodowicz mnie nie lubi...
↑↑Oto ten nieszczęsny teledysk.↑↑
Tutaj macie wszystkie figurki jakie wzięłam na plan ↑. Możecie zauważyć ekipę z Magii Cienia oraz parę nowych łupów. O nich, prawdopodobnie, będzie osobna nocia.
Na koniec wspomnę, że powolutku, stopniowo przechodzę na wegetarianizm. Mięso mnie brzydzi, a zabijanie zwierząt przeraża. Spokojnie - wiem czym zastąpić ów składniki odżywcze ;) Poza tym, (niestety) ale z zup gotowanych na kościach nie rezygnuję. Jak to mówi mój tata - ''Trochę porządnego mięsa też musi być.''.
Tym jakże bezmięsnym oraz zgapionym od Jacka Makarewicza akcentem, pragnę zakończyć dzisiejszy wpis-lis.
Do zobaczenia,
bądźcie zdrów,
zdobywajcie przyjaciół
i cześśśśś!
~GalaxisLPS
Nie zabijajmy zwierząt! Też za tym jestem :) Z tą rzeką to ja bym popędziła do LPSa którego bardziej lubie, albo to tego który jest mi potrzebny np. do serialu.
OdpowiedzUsuńBardzo Ci zazdroszczę tych shortów! Na prawde nie są podróbkam?
O ja w końcu notka! mnie ona bardzo interesuje :)
OdpowiedzUsuńGdyby moi rówieśnicy, czyli ostatnia klasa gimnazjum o tym dowiedziała...
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że zmieniłabym szkołę :D
Ciekawy pomysł na notkę!
OdpowiedzUsuńŚliczna ta nowa shortherka *^* też ją mam i należy do moich ulubionych figurek ^^
A co do pytań - ja też bym pewnie miesiącami nad tym pierwszym myślała xd a z rzeką... pewnie za unikatem, no bo unikat to jednak unikat... A nie, cofam, w końcu moja najdroższa figurka to moja najukochańsza Ignis. Z śmianiem się... mam naprawdę kiczową klasę i mogło by być niefajnie. Znaczy się, moje przyjaciółki wiedzą. Większość ma to gdzieś, ale są też takie, które nawet interesują się moją kolekcją. Noi to ostatnie - nie wiem, naprawdę niewiem. Pewnie tak, ale chociaż z 3 moich ulubieńców bym zostawiła.
tam przy tej ekipie z piosenki są ludzie z " mangozjeba ' i "magia cienia"
OdpowiedzUsuńTeledysk oczywiście obejrzałam, ale dlaczego ta piosenka tak bardzo mi się kojarzy z jakąś Księżniczkową Animacją Disneya? XDD Nieważne... :P A co do pytań, to coś tam bym wybrała oprócz ostatniego. Ogromnie ciężki wybór, ponieważ lps są ze mną od 7 lat przez cały czas i są także moimi przyjaciółmi, a przyjaciółka to może żywy człowiek, ale miałam z nią momenty kłótni i nie jest tak na 100% moją przyjaciółką... Wgl co ja piszę, kto to zrozumie? XD
OdpowiedzUsuń~Iga z bloga "Z Życia Lps"
Czy ktoś posiada oryginał comic con kitty ?
OdpowiedzUsuńwiecie co? zazdroszcze ze mielsicie szanse zbierać g2..jestem 07, jak zaczelam sie interesowac lps to juz starych nie bylo, za to byly te pierwsze "nowsze". kurde tak czytam i az mi lza splywa. moglam miec tyle jakbym zaczela z nimi szybciej.. zazdroszczę najzwyczajniej. a jak myślisz? stare powrócą? i mam pomysł na nową notatke-czy ludzie kupują te nowe generacje wogole, czy może tylko polują na stare g2/3? jak uwazasz? a i 2..masz te lps jeszcze? w zasadzie masz juz okolo 17 lat i po prostu sie pytam:3 milo jak przeczytasz i odpowiesz^^
OdpowiedzUsuń